piątek, 12 kwietnia 2013

rozdział 4


- Cześć dziewczyny, i co tam u was, dokąd to idziecie takie odpicowane? Czyżbyście wiedziały, że tu czekam - odparł wysoki brunet o niebieskich oczach 
- Nie, nie wiedziałyśmy zazwyczaj nie zwracamy uwagi, na mniej inteligentnych od nas - Chyba go wkurzyłam 
- Mniej inteligentnych powiadasz, a co z wyglądem? 
- Cóż nie interesują nas takie osoby, wolimy kogoś bardziej.......hmm, jak by to ująć, o już wiem:  mniej nachalnych, romantycznych, i jakoś tak bardziej męskich niż dziecięcych - Kate też zaczęła punktować, głos postanowił zabrać blondyn 
- Bardziej męskich, pokażę ci, że taki potrafię być - i wtedy blondyn przyparł Kate do ściany, chciałam jej pomóc, ale niestety niebieskooki brunet postanowił wziąśc się za mnie, i wtedy podjechała czarna limuzyna, z niej wyszedł jakiś wysoki dobrze zbudowany koleś, obronił nas, a gdy postanowił " zbić" tych typków, zostawili nas i uciekli gdzie pieprz rośnie 
- Dziękujemy panu, za pomoc , nie wiem co by nam zrobili, gdyby nie pan, mogłoby coś się nam stać - postanowiłam podziękowac, a Kate za mną przytaknęła. 
- To drobiazg, taka moja praca, nic sie wam nie stało? 
- Nie, nic nie zdążyli nam zrobić - Kate zabrała głos. 
- A tak własciwie, co takie dziewczyny jak wy, robią w takim miejscu jak te i o tej porze? Nie wiecie, że może być niebezpiecznie? 
- Po prostu idziemy na koncert takiego zespołu One Direction, i część drogi postanowiłyśmy przejść pieszo. 
Odrzekłam, po chwili z czarnego auta, ha auta chyba limuzyny wyszedł ktosiek o niebieskich oczach i brązowych kręconych włosach, nie to nie możliwe zeby to był....
- Cześć jestem Harry Styles z zespołu One Direction, co się takiego stało - przywitał się grzecznie gwiazdorek 
- Cześć jestem Alex, a to moja przyjaciółka Kate, wiem kim jesteś bo idziemy na wasz koncert, a po drodze zaczepili nas jacyś kolesie, i wasz ochroniarz nas obronił, należy sie mu premia - postanowiłam pochwalic ochroniarza, zauwazyłam usmiech na jego twarzy 
- Czyli, idziecie na nasz koncert? Wiecie mam pomysł, my tez idziemy na nasz koncert, więc jeżeli chcecie to jedźcie z nami, po co macie iść same, przedstawię wam chłopaków 
- Przecież my was znamy, ale skoro idziecie tak jak my na koncer One direction....( wszyscy zaczęli się śmiać) no to w sumie....
- Czmu nie - dokończyła za mnie Kate
- No to chodźcie - Harry odwrócił się i optworzył przed nami drzwi limuzyny, wsiadł pierwszy i pomógł nam wejść do środka, nie mogłam w to uwierzyć.
- Chłopcy, sluchajcie to jest Alex, a to jest Kate, tak się składa, że tak jak my jada na koncert 1D ( wszyscy wpadli w smiech), więc je podwieziemy, bo ....( i tu Harry wszystko opowiedział)
- O boże , nic wam nie jest ?
Oczami Kate :
- O boże nic wam nie jest? Odparł niebieskooki blondy, to był Niall jego oczy z bliska była jak głębia oceanu, zabrakło mi mowy, i Alex to zauważyła, i reszta chyba też bo wpadli w smiech.
- Nie nic nam nie jest, waszemu ochroniarzowi najeżą się medale - Odparła Alex
- Postaramy się o to - Powiedział, Liam, - A no tak, wychowani jeszcze jesteśmy : Ja jestem Liam po czym wzią nasze ręce i je pocałował
- Liam, jak zwykle szarmacki - Odrzekł Lou
- Tan, któremu wydaje się, że jest smieszny to Louis
- Ha, w końcu ktos mu powiedział
- Ej i ty przeciw mnie - Lou sie buntował  a nam chciało sie smiać
- Ten który się tak raduje to Niall, To jest Zayn , a Harrego już znacie
- W sumie wszystkich znamy, (wszyscy wpadli w smiech)
Oczami Alex
Wszyscy śmialiśmy się z tego co powiedziała Kate, i ukradkiem zauważyłam, że brązowooki brunet mi sie przygląda, odwróciłam głowe w jego stronę, i nasze oczy się spotkały, oboje uśmiechneliśmy się.
- Prawda Alex..
- Co, a tak tak prawda, a o co chodzi
- Dobra nie pszeszkadzajcie im, nie widzicie, że gadają? - Powiedział Zayn, ten to wie co poeidziec
- No, ok - Odparł Lou i ponownie powrócił do rozmowy z resztą
- A, więc jedzieci na nasz koncert, idziecie na spotkanie fanów? Zapytał Li
- Tak, idziemy, nie codziennie widzi sie sławy, takie jak wy
- A tam sławy, szukamy także fanów, którzy nas polubią nie za talent ani zewnetrze, ale wenwnerze
- Ja zazwyczaj patrzę na charakter.....
I tak zaczęła się nasza rozmowa, całkiem fajnie mi sie z nim gadało

Oczami Kate :
Zauwazyła, że Alex dobrze się bawi, nie chciałam jej przerywać \, ja tez prowadziłam swoją rozmowę, wwiększej mierze z Niall'em, chłopcy słuchali tylko
- Więc interesujesz się tańcem, zapytał blądynek  , - A jaki styl ? - dopytywał ?
- Tak, tańcze juz 6 lat rózne style bo i Hip - Hop  trochę baletu, no wiesz wszystkiego trzeba spróbować
- To fajnie, nauczysz mnie kiedyś ?
- Janse, a co będę miała  w zamian ? Zazartowałam ?
- U Niall, ale masz branie - Wybuczał panicz marchewka
- Zamknij paszczę Lou - Odpłacił sie Niall - Nauczę cię grac na gitarze? No chyba, że umiesz?
- Nie nie umiem, ale jak cos to rzeczy typu spiew, i gra na instrumecnie do Alex, ona jest lepsza w te klocki, mósisz wymysleć coś lepszego - znów zazatrowałam
- No ok, a taniec irlandzki?
- Ok, to mi odpowiada
- A to dobrze bo się jeszcze zobaczymy - powiedział Harry, reszta przytaknęła
- No własnie, i bedziemy sie dobrze bawić - Dopełnił Zayn
- Tak, gdyby to takie proste, wy jesteście gwiazdami, a my...
- A wy jesteście fajnymi dzieczynami i ...
- Daj jej dokończyc Lou - krzyknął Niall, aż Alex z Liamem się odwrócili, ale po chwili powrócili do rozmowy
- Więc wy jesteście gwiazdami, a my mósimy wyjechac do Polski
- wyjeżdżacie do Polski? Ale po co? - Liam chyba sie odzywił
- Tak wyjeżdźamy bo....(ALex wszystko opowiedziała), ale mamy pan9 i tu tez wcieliła ich w plan)
- Uda się wam na pewno - Poparł nas Harry
- Mamy nadzieję - odparłam
- O jesteśmy na miejscu, oki Panny wysiadamy, a po spotkani z fanami was odwieziemy, co wy na to?
- No ok, Zayn czemu nie ?
Potem poszłyśmy na koncert i tam szalałysmy i spiewałyśmy nasze ulubione przeboje., Niall zadedykował piosenkę, " Dziewczynie, która jest równie szalona jak on, co czyni ją wyjątkową", a  Liam powiedział, że " Chciałby aby ta piosenka była dla osoby, która potrafi go rozbawić z byle powodu, i potrafi super utrzymac rozmoce, no i nie patrzy na wygląd" w tym momencie znów spojrzał na mnie, Wszyscy zaczęli piszcześ, a na scenie rozległa się piosenka " Whats Make you Beautyfull". Po koncercie poszłyśmy na spotkanie, tam zachowywałysmy się jak inne fanki, aby nie było, że znamy ich lepiej, i tak szybko minął nam czas była godzina 22:00, Zayn ukradkiem pokazał, że mamy pójśc na tyły, bo nie mogłyśmy tak po prostu do nich pójśc,to byloby nie fair, więc poszłysmy na tyly i
Oczmi Alex :
Poszłam z Kate na tyły, i nagle wybegli chłopcy, zasypując nas pytaniami, o koncert, oczywiście odpowiedziałyśmy, że było przepięknie. Wymieniliśmy się numerami.  I śmiejąc sie dojechaliśmy pod nasze domy. Pożegnałysmy się z chłopakami, i przyżekliśmy :)  sobie, że się jeszcze zobaczymy. Tak pełne eufori pożegnałyśmy się i poszłyśmy do domów, ubrałam się w piżamę, zjadlamcos i pszłam spać, jutro niedziela, więc mogę spac spokojnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz