środa, 8 maja 2013

Rozdział 14

Oczami Kate :
Obudziłam się w pokoju.....nie swoim pokoju obok Nialla, chyba musiałam usnąć, wczoraj Niall poprosił mnie żebym została trochę,a  potem nie chciała mnie wypuścić ale i tak go kocham. Wczoraj powiedział mi, że chce zabrać mnie na swój koncert, znaczy Alex też no i koncert reszty, ale to tam się troszeczkę mniej liczy. Podarował mi wczoraj bransoletkę o taką :

Śliczna. Która tak wogle jest godzina....o nie juz 10:00. Obiecałam Alex, że pójdę z nią do lekarza. Alex ma przeciążone struny głosowe, i moze stracić głos, obiecałam jej, że z nią będę....,ale w sumie Liam nie wrócił wczoraj, więc pewnie z nia jest, więc z nia pijedzie, no to nie mam się czym martwic, wytłumaczę jej, że zaspałam.
- Cześć kotku - obudził sie Niall
- Cześć - powiedziałam i pocałowałam go w usta
- Jak ci się spało ?
- Dobrze, szczególnie mając takigo chłopaka u boku jak ty, to nażekać nie można. - powiedziałam Niallowi
- Kocham Cię, chodź idziemy na dół coś zjeśc - stara miłośc nie rdzewieje, niall i jedzenie, no chyba mam konkurencję
- dobrze pójdę z tobą żebyś cos zjadł - powiedziała, popatrzała się na mnie z uśmiechem i pociągnął mnie w strone drzwi, na dole nikogo nie było.
- A może pójdziemy dzisiaj gdzieś ? - zapytał Niall
- Zawaliłam juzwizytę  Alex u lekarza, wiesz móiłamci wczoraj, a  obiecałam, że pójdę z nia do kina
- Przecież Liam z nią jest, no proszę. - nalegał Niall, no przeciez ona tez na pewno wolałaby byc z Liamem niz ze mną
- A wiesz co, ok tylko pojadę się przebrac do domu, a jakie masz plany ? - zapytałam Nialla ?
- Podwioze cię do domu, pojadę zarezerwowac bilety do kina na wieczór, przyjade do ciebie , pojedziemy na miasto, a potem się wymysli - powiedział Niall
- ok wchodzę w to - uśmiechnęłam się
- No to jedziemy
- Ok.
Po 15 min bylismy na miejscu blondynek wysadził mnie pod domem i obiecał wrócić za pół godziny, więc musze się spieszyć, miałam zadzwonić do Alex, no ale musze sie przebrac,więc może potem.
Szukałam ciuchów przez 15 min i ubrałą to :

Po 25 min była gotowa, wyszłam na dwór zauważyłam Alex idąca z Liamem, więc pomachałam nie odmachała.
Oczami Alex :
Kat obiecala, że pójdzie ze mna, ale nie raczyła nawet zadzwonić, więc Liam się zaoferował .Jeszcze do mnie macha jak gdyby nigdy nic.
- Tylko, się z nia nie kłóć, szkoda gardła- uspakajał za wczasów mnie liam
- Spokojnie, na całe szczęście juz jest ok. - cieszyłam się,wynki badać wszysły bardzo dobrze
- Może pójdziemy gdzies za chwilę ? - zapytał
- Fajnie by było, ale wiesz obiecałm, że pójdę z Kat do kina, więc może trochę później ? - wytłumaczyłam
- No to ok, jak wrócicie z kina, i będziesz miała ochotę, to gdzies wyskoczymy - powiedział  i w tym momencie zauwazyłam  Kat
- Cześć - powiedziała wesło
- nie mas ztelefono nie potrafisz zadzwonić ? - Zapytałam
- Aha no właśnie, przepraszam zaspałm, a potem stwierdziła, ż ei tak wolisz byc  z Liamem, więc raczej nie bedziesz za bardzo zła. - powiedziała bezczelnie
- Słuchaj to, że mam chłopaka, na którego mogę liczyć - Do kat podszedł niall, przywitaliśmy się z nim i dokończyłam - to nie oznacza, że możesz sobie tak po prostu łamac obietnicę.
- No przepraszam, ale weź przestań, ale z ciebie maruda - odpowiedziała
-ALex, nie denerwuj się tak po prostu zaspała - odezwał się Niall, Liam wiedział ,że ma się nie odzywać bo to nie jego sprawa, ale niall jak zwykle swoje 3 grosze
- Niall nie wtrącaj się to sprawa pomiędzy nimi - powiedział liam
- Wiesz ja bronię swojej dziewczyny ,a nie stoję jak słup  soli - powiedział Niall, oj Liam się zdenerwował, wolałam złapac go za rękę.
- Tak, no i jeszcze czego , wiesz co nie bede z tobą dyskutowac, Alex to idziesz z Kat do tego kina ? - zapytał
Właśnie Kat co z kinem ? - zapytała, z sarkazmem
- Sory, ale mam zajęty trermin dzisiaj - odpowiedziała i odeszłą z niallem, stałam jak wryta.
Postanowiłam pójśc gdzieś z liamem, Ale po tej kłótni wszystko zaczęło się sypac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz