piątek, 17 maja 2013

Rozdział 20

Oczami Louisa : 
Byłem wsciekły nie mogłem uwieżyć w to co mówi Alex, ale tez nie miałem pewności, że mnie okłamuje. Po co miałaby to robić, ale na szczęście, obmysliliśmy z Niallem plan, który musi wypalic, ale dopiero jutro.
 ----------------następnego dnia---------------------------------------------------------------------------
- Jestes gotowy Niall ? - zapytałem
- Tak pewnie, ale pamiętaj ja mam dziewczynę - powiedział, usmiechnąłem sie i kazałem Niallowi wyjść z domu, a sam poszedłem na tyły, Eleanor już tam była ponieważ kazałem Niallowi zadzwonić po nią. No to się zaczyna
REPORTERZY : 
- Czy to prawda że jesteście razem ?
- Co na to wszystko Louis ?
- Dlaczego wolisz Nialla od Louisa ?
- Możesz udowodnic, że jesteście razem
Zaraz wybuchnę chyba.
- Eleanor skończ ta szopke i powiedz prawdę, bo to troche żałosne - powiedział Niall
- No sama nie wiem, czy to dobry pomysł - odpowiedziała
- No jasne, że tak powiedz prawdę - powiedział blondyn, według planu
- No dobrze skoro nalegasz - powiedziała moja " dziewczyna" i nagle podeszła bliżej do Nialla i go pocałowała, Niall próbował się od niej uwolnić, no trudno trzeba zmniec bieg planu, wchodze do gry, ale zanim weszłem zobaczyłem odbiegająć Kat, chyba mósiała wszystko widzieć, trzeba jje to wytłumaczyc, ale za chwilę. .
- Eleanor!!! Co to ma znaczyć - zacząłem krzyczeć
- No wiesz kotku, to nie tak jak myslisz, bo ja nie mogłam sie od niego uwolnić - tłumaczyła się
-  Tak jasne, takie bajeczki to innym naiwniaka wciskaj nie mnie, juz wszystko wiem. Upozorowałaś to , że Liam zdradza Alex, i przez ciebie omal ich związek sie nie rozpadł, wiedząc, że Katie będzie broniła Alex, i zostawi na chwile Nialla , i ty bedziesz miała większe pole manewru. Podoba ci sie Niall, a mnie masz za sponsora, taka jest prawda i skończ kłamać - powiedziałem, a raczej wykrzyczałem wszystko
- Co !!!! Jak możesz gadac takie rzeczy ????? Skąd ty wymyslasz takie bajki ? - broniła się
- Haha, widzisz wiem, ze zdjęć w internecie, Alex nagrała jak rozmawiałaś z kims przez telefon, i wszystko wiem, rozumiesz ??? Nie chcę cię znać
- Jak możesz tak mówić, Louis zaczekaj, nie odchodź - krzyczała za mną, ale miałem to gdzieś usyszałem tylko, jak Niall powiedział do niej " sama do tego doprowadziłaś, a ja Cie nie kocham, nie chciałbym byc z kims kto gra na kilka frontów, kto wie ile jeszcze masz chlopaków, mam jedną i najlepszą dziewczyne, i nie chce innej " i poszedł za mną.
- Poczekaj Lou - krzyknął zatrzymałem się, byłem zły chciałem w cos walnąć .
- Jak ona ogła mi to zrobić - nie mogłem zrozumieć
- Ona nie jest ciebie warta, znajdziesz inna lepszą, może gdzies pójdziemy ? Poprawisz sobie humor ? - zproponował niebieskooki przyjaciel
- chcę troche pobyc sam, ale ty biegnij to Kat, widziała jak Ela cie pocoałowała i odbiegła z płaczem, radze ci pospiszesz się - powiedziałem, bo przypomniałem sobie wszystko
- O kur.... ona wszystko widziała!!! Muszę jej to wytłumaczyć
Oczami Katie: 
Przyszłam zobaczyć co u chłopców,  i zobaczyłam Nialla i Eleanor chciałam do nich podejśc, ale nagle zobaczyłam jak sie całują, nie moge w to uwiezyć. Nigdy mu tego nie wybaczę, nigdy, a tak go kochałam, był i jest dla mnie wszystkim, ale  cóż trudno wybrał inna droge,  Nie wierzę, nie moge przestać płakać, z tego wszystkirgo wzięłam wsówke do włosów i zaczęlam jeździć nia po ręce, aż nie wydrążyłam głębokiej rany w kształcie serduszka.
Oczami Nialla :
Biegłem ile sił w nogach, gdy dobiegłem długo dzwoniłem ,ale pociagnąłem za klamke i drzwi były otwarte coś sie musiało stać.
- KAT,  KATE , KATIE - krzyczałem na rózne sposoby jej imię i chodziłem po domu, drzwi od łazienki były zamknięte, postanowiłem tam wejść,
Gdy weszłem zobaczyłem Kat leżąca na pogłodze z zakrwawiona ręka, od razu podbiegłem
- Boże dziewczyno, co ty zrobiłaś ? Rozum ci odebrało ?  DLaczego kochanie ???- pytałem , ale odpowiedź poowinnienem znać
- ZOSTAW MNIE !!! WSZYSTKO WIEM, WIDZIAŁAM CIEBIE I ELEANOR, WIEM, ŻE JESTESCIE RAZEM, NIE DOTYKAJ MNIE
- ja i ELeanor nie jestesmy razem prawda jest taka, że ona mnie pocałowała, a nagle Louis wyszedł
- I WAM PRZERWAŁ ? NO TO TERAZ JESTEŚMY Z LOU W JEDNEJ GRUPIE, SPADAJ STĄD
-  Nie, to był nasz podstęp, ale nie wiedzieliśmy, że to się tak skończy, ona mnie pocałowała, jakbyś nie odbiegła to byś zobaczyła że probuję sie od niej uwolnić, zrozum kocham ciebie - powiedziałaem
- A ty co byc pomyśła ? Przyznaj się to i tak juz nie ma sensu - wyciszyła ton głosu.
- Katie, kochanie myślisz, że mógłbym ci cos takeigo zrobić  ? Na ciebie tak długo czekałem, to ciebie kocham i pierwszy raz w zyciu wiem, że chce z kims być na zawsze,mając inna dziewczynę myślał bym tylko o tobie - powiedziałem prawdę
- Sam nie wiem, w co wierzyć, oczy mówią jedno a rozum drugie - odpowiedziała
- Może posłuchaj serca ? Blagam cie nie zostawiaj mnie, tak bardzo cię kocham, tak bardzo potrzebuję, nie potrafię, bez ciebie żyć rozumiesz ? Każde rozstanie uświadamia mi jak badzo cie potrzebuję, jaką ważną rolę grasz w moim zyciu. Twoje oczy sa jak gwiazdki na niebie kiedy ich nie widze mógłbym pomyśleć, że mi niebo ukradli. Uwież mi, ja cie kocham, nie pozbiram siejeżeli mnie zostawisz - powiedziałem a z oczu popłynęły mi łzy
- Niall.....ja ciebie też kocham, ale....nie potrafie zrozumieć
- Ja ci wszystko wytłumaczę, tylko prosze nie zostawiaj mnie, proszę - powiedziałem
- Nie zostawię Cię,  za bardzo cie kocham - powiedziała i usmiechnęła sie przez łyz, pocałowałem ją, ale nie tak jak zwykle, tak inaczej, chciałem pokazać jej, że ja kocham i tylko ją. Potem pomogłem jej umyć tę ręke, przeze mnie to zrobiła...i będe miec wyrzuty sumienia, mimo że mówi, że to bedzie jej tatuaż na dowód miłości,  poszlismy do pokoju, opowiedziałem jej wszystko porozmawialiśmy, a później obydwoje zasnęlismy obok siebie. W łasnie tamtego dnia uśwaiadomiłem sobie, że ona nie jest zwykła dziewzyną, nie jest zwykła kolejna directioner, ona jest moim zyci, moim powietrzem i jedynym sensem zycia, jeżeli będzie chciałą bym opóścił zespół dla niej jestem gotów to zorobić, wszystko dla niej zrobię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz